5. Nielogiczne rzeczy nie są mocną stroną dzieci Ateny.


[Annabeth]

Podróż do centrum miasta okazała się prosta. Wydostanie się z niego – już nie za bardzo.
Wszystko szło pięknie, szczególnie jazda samochodem, ale szczęście szybko przemija. Gdy zobaczyłam, jadącego obok mnie minivana harcerek, logo ich miasteczkowej firmy i ich słodziutkie buźki, uśmiechające się do mnie zza okien, moja noga odruchowo powędrowała na pedał gazu. I tu pojawił się pierwszy problem. Kilka metrów dalej stał zaparkowany radiowóz policyjny, który zauważył moje przekroczenie prędkości na zatłoczonych ulicach Nowego Jorku. Ruszył za mną, skonfiskował moje auto, a mnie umieścił za kratkami. W ostatnim akcie paniki wrzuciłam bejsbolówkę (która, jak odkryłam, sprawia, że człowiek staje się niewidoczny)  oraz sztylet do skrytki pod siedzeniem kierowcy. Miałam nadzieję, że go nie znajdą, bo inaczej miałabym poważne kłopoty i psychiatrę na karku.

Obserwatorzy

Lydia Land of Grafic